Tak jak niektórzy już pisali dla jednego "kawałka" nie warto oglądać filmu.
http://www.youtube.com/watch?v=GSCBqoheQN8
Nie za często ale znowu dałem się nabrać ocenie jaką widać na stronie.
Pocieszające jest to, że podczas seansu ocena spadła z 7,6 na 7,5 i to, że już wiem czego drugi raz nie oglądać.

Kolego, ja np. myślę, że Twoja teza jest zwykłym przejawem ignorancji. Nie jestem generalnie fanem Polańskiego, ale za ten film należy mu się uznanie, moim zdaniem jest to niezwykle porywający, świetnie zrealizowany thriller, o charakterystycznym dla siebie klimacie. Aktorsko bez zarzutów, świetny Ford, reszta obsady niemal idealnie dobrana. Jednak dla mnie osobiście największą zaletą filmu jest jego nieszablonowość, za każdym razem gdy go oglądam wydaje mi się on rewelacyjny, być może właśnie ze względu na reżyserię. Solidne kino.

Podbijam ocenę do 4 :)
Ocenę 3 jednak mam zarezerwowaną dla słabszych filmów.
I właśnie się okazuje, że to jest pierwszy film Polańskiego jaki obejrzałem w całości.
Kiedyś pewnie zobaczę te co ważniejsze.

Kacper zobacz koniecznie Pianistę Polańskiego :) jest to film co każdy człowiek, a przynajmniej Polak powinien zobaczyć!

Co do filmu Frantic hmmm nie zaliczył bym go do thriller-u prędzej do kryminału. Film zobaczyłem jednym tchem w zeszłą niedzielę na youtube, mogę powiedzieć, że jestem nim zauroczony, co prawda akcja długo się rozkręca ale klimat oddany w tym filmie robi swoje. Może tak podobał mi się ponieważ po pierwsze został zrealizowany w Europie, a nie w USA, po drugie Paryż :) kocham Paryż! po trzecie koniec lat 80! Urodziłem się w 88 i mam sentyment do filmów z lat 80!

Pianista był akurat dzisiaj w TV ale byłem w rozjazdach... Trudno.

Zgadzam sie w 100%. do tego swietna kreacja aktorska Emmanuelle Seigner!

Ja zdecydowanie zgadzam się z założycielem tematu! Po obejrzeniu kilku filmów Polańskiego (m.in. świetny Autor widmo i Dziecko Rosemary) byłam całkiem zawiedziona filmem Frantic. Cóż, jak dla mnie po prostu wieje nudą...

Podaj źródło o co ci chodzi, żebym ogarnął co do mnie rozmawiasz.
A tak w ogole to sam sie uwazasz za madrego pewnie :)
Ludzie twojego pokroju przy braku jakichkolwiek argumentow maja niezwykla frajde z nabijania sie z innych, wykorzystujac tanie chwyty w postaci Harrego Pottera i podobnych. Na prawde zalosne.

Poza tym Filmweb jest bardzo słabo moderowany, do tego brak jakichkolwiek kar dla takich jak ty...
Zaluje ze tak jest, bo dlugo tu bys nie zabawil.
Jesli myslisz ze mi pojechales to sie niestety pomyliles.
Z trollami nie gadam wiec... TALK TO THE HAND.

Nie oceniłem na 10 więc skończ błaznować :)))
Gdzie jest poprzedni post, he?
Przeciez to ty robisz zamęt i się rzucasz.
Poza tym wszedlem tu dzis pierwszy raz od ostatniego logowania (7 listopad).
Wiec zachowoj sie jak przystalo na dorosłą osobe albo dalej tkwij w swoim dzieciecym świecie.
P.S. Szkoda mi cie bo tylko wulgaryzmami potrafisz rzucac.

A gdzie tam miałeś jakieś wulgaryzmy? Stwierdziłem tylko, że jesteś głąbem na podstawie założonego przez ciebie tematu (mądry człowiek raczej takich rzeczy by nie pisał). Post zniknął bo prawdopodobnie poskarżyłeś się komuś z moderacji, bądź zgłosiłeś nadużycie (na jedno wychodzi). Nie wierzę, żeby administracja tak szybko zadziałała na forum dość starego filmu. Prawdziwe wulgaryzmy pojawiają się na najczęściej odwiedzanych forach najnowszych filmów - i tam jakoś moderacja nie zagląda. Wychodzi na to, że poskarżyłeś się jak małe dziecko mamusi, wstyd!

Nawet po polsku nie potrafisz poprawnie pisać:.zachowÓj? - a FUJ! I nie będę się z tobą sprzeczał co do HP bo jeszcze nie jestem ślepy i widziałem wystawioną przez ciebie notę (z czego się teraz usilnie starasz wytłumaczyć).

Myślę, że całkiem sporo osób myśli inaczej i ja się do nich zaliczam.

Obejrzałem dotychczas siedem filmów Polańskiego ("Nóż w wodzie", "Nieustraszeni pogromcy wampirów", "Dziecko Rosemary", "Frantic", "Dziewiąte wrota", "Pianista" i "Autor Widmo") i "Frantic" zaliczam do tych bardziej udanych. Rozczarowanie przyniosły mi bardziej chwalone "Dziecko Rosemary" (kiepskie tempo narracji, irytująca postać głównej bohaterki) i "Nieustraszeni ..." (humor przytłumiony, historia za wcześnie urwana). Po "Autorze ..." spodziewałem się więcej (sprawny thriller, ale znów mało odkrywczy i ze słabym tempem), ale dobrze się go oglądało porównując fabułę z losami Polańskiego - gdyby ten film wyreżyserował ktoś inny z pewnością oceniłbym go niżej.

Ludzie lubią "Prestiż", "Psychozę" Hitchcocka, "Clerks", czy "Władcę pierścieni" i nie rozumiem tego. Z drugiej strony wiele osób niechęcią darzy "Dziewiąte wrota", "Watchmen", "Bezsenność" Nolana i "Lolity" z Ironsem i tego też nie potrafię zrozumieć. Co z tego? To tylko głupia średnia. Jeśli film zapewnia dobrą rozrywkę, albo da się o nim ciekawie podyskutować to warto go było obejrzeć. Szkoda że wolisz rozprawiać o średniej, zamiast napisać coś o filmie - konstruktywną krytykę też miło by było przeczytać.

Pozdrawiam

PS
250 GT California Spyder z zaokrąglonymi kloszami rządzi! :)