Mistrzostwo to było według mnie w "Ściganym" :) Tutaj czegoś brakowało. Nawet jako mąż, któremu zaginęła żona (ukochana żona) wypadł średnio. Powiedzcie mi, bo może przegapiłam - po rozmowie z gościem, którego kumple widzieli porwanie on znalazł bransoletkę i miał wrócić, żeby z nimi porozmawiać - chyba odpuścił sobie ten trop?